|
|
|
Reklama
Radia Klodawa Kolo
|
|
|
RADIO - społeczność muzyczna , którą łączą wspólne pasje. Głównie kobiety, choć zdarzają się również i mężczyźni:) Jesteśmy ciekawi świata, energiczni, otwarci na innych. Nie boimy się dyskusji, ani wyrażania swoich opinii. Cenimy własną indywidualność, ale też szukamy inspiracji w najnowszych trendach i szeroko pojętym lifestyle'u. Bedziemy korzystać z pomocy ekspertów w rozwiązywaniu konkretnych problemów, dotyczących zdrowia, psychologii, wychowania dzieci - ale też sami chętnie udzielamy porad, wsparcia. Jesteśmy sobą.
Gotowanie Grupa dla tych, którzy nie tylko lubią dobrze zjeść, ale i smacznie ugotować. Sprawdzone przepisy i kulinarne wskazówki mile widziane!Klikni w obrazek i mozesz przesłac przepis podzielic sie DOBRYM SMAKIEM
Na tej stronie będą Państwa przepisy z z adresem i podpisem
Składniki:
- dynia w ilościach dowolnych
- cebula a nawet dwie
- marchewka
- bulion warzywny
- przyprawy; sól, pieprz, curry, imbir, koncentrat pomidorowy, lubczyk lub koperek
- śmietanka lub mleczko kokosowe
Mogłabym pisać hymny pochwalne na temat zupy dyniowej. W sierpniu przebieram uszami co zrobić, aby w moim ogródku przyspieszyć dojrzewanie pani dyni. Uwielbiam zupę dyniową za to, że ta zupa nie może się nie udać. Można ją robić na ostro i na słodko. Kombinować do bólu, a ona i tak będzie dobra.
Wersja podstawowa wygląda tak, że do dużego gara, na maśle bądź oliwie, musimy zeszklić cebulę. Pożniej dodajemy dynię, pokrojoną w kostkę. Przesmażamy trochę i zalewamy bulionem. Dodajemy pokrojoną w kostkę marchewkę (ja nie dodaję ziemniaki!).
I właściwie tutaj zaczyna się zabawa.
W wersji na ostro dodajemy i szczypte curry (nie za dużo, aby nie dominowała), imbir (starty), pieprz i lubczyk (jeśli mamy,) i gotujemy na wolnym ogniu do miękkości. Ja, zupy dyniowej nie miksuję, bo lubię jak coś w zębach stawia mi opór, więc rozgniatam dynie tylko widelcem. Dodaję małą łyżeczkę koncentratu pomidorowego (dla podkreślenia koloru) i śmietanę. Na talerzu zupę posypuję serem mozzarella. Można też posypać koperkiem (jeśli wcześniej nie daliśmy lubczyku).
W wersji na słodko rezygnuję z koncentratu i ostrych przypraw, a zamiast śmietany dodaję mleczka kokosowego. Prawda jest jednak taka, że ilu ludzi tyle wersji zupy dyniowej. Można ją zagęszczać serkiem topionym, można posypać prażonymi pestkami z dyni, można zajadać z groszkiem ptysiowym albo z grzankami własnej roboty.
Można dodać czosnek w wersji na ostro i cukru w wersji na słodko, a nawet soku z mandarynek!
Można wydziwiać, cudować, ekperymentować bez obawy, że coś nie wyjdzie.
Śmiało! Bawmy się z Panią Dynią. Ona nie boi się niczego.
Grazyna Napiurkowska.Konin
Rosół Po Wielkopolsku
Żeby ugotować dobry rosół, trzeba wstać wcześnie, to nie żart, ta zupa jest niezwykle czasochłonna. Mój przepis oczywiście pochodzi z zeszytu mamowego i jest "jedynie słuszny". Należy kurę wiejską, dobrze wypatroszoną, sparzoną wrzątkiem, oskubaną i opaloną nad ogniem, podzielić na części cztery, dokładnie umyć. Osobno przygotować pół kilograma pręgi wołowej, oczyścić i umyć. Do dużego garnka z zimną wodą włożyć mięso kury i pręgę i gotować wolno do czasu aż na powierzchni garnka pojawi się szum. Teraz należy przez co najmniej godzinę starannie zbierać resztki ściętej krwi, białko ze ścięgien i inne brudy. Do sklarowanego wywaru wkładamy umytą i obraną włoszczyznę. Żeby lepiej sklarować wywar rosołowy, mama czasem dodawała liść kapusty, szybko jednak należy go z roztworu wyjąć, by rosół zapachem kapusty nie przeszedł. Trzy duże marchewki, jedną sporą pietruszkę, pół głowy selera i jednego pora - najlepiej zwinąć pora w pakiet do którego można włożyć listek laurowy zwany bobkowym. Pakiet z pora zabezpieczyć lnianą nitką, bowiem rozgotowany por rozłazi się w zupie w postaci nieestetycznie wyglądających zielonych pasemek. Po włożeniu włoszczyzny małą cebulę pozbawiona wierzchniej koszulki podprażyć nad palnikiem aż zmięknie i wrzucić do zupy. Gdy minie pół godziny rosół zaczynamy podprawiać. Najpierw pieprz ziarnisty pięć do siedmiu ziarenek, kilka ziarenek ziela angielskiego, łyżkę płaską soli grubej. W trzeciej godzinie gotowania rosołu wyciągamy cebulę,włoszczyznę i mięso, nadal pozostawiając na małym ogniu gotowaną zupę. Możemy teraz delikatnie doprawić ten genialny wywar łyżeczką cukru i posiekaną zielona pietruszką pomieszaną z zielonym koperkiem lub posiekanym czosnkiem, jak kto lubi. Zrobiony wcześniej makaron, lub jeżeli nie potrafimy robić użyjmy gotowego, wkładamy do wazy zalewając gorącym rosołem. I smacznego.
Krystyna S.Kłodawa
.............
|
|
|
|
|
|
|
|
...
|
|
|
|
|
|
|
|
|